Pierwsze były szafa i skrzynia, która najpierw była bejcowana i decoupagowana a teraz w związku ze zmiana opcji dekoracyjnej została przebielona i decoupagowana.
Jak wiadomo kobieta zmienną jest. Nie wiadomo tylko czy meble wytrzymają tą zmienność
A to był dopiero początek rewolucji w kuchni co prawda jeszcze nie całkiem została ona zakończona, zostały jeszcze drzwi, lakierowanie, którego nienawidzę , stół z krzesłami i kilka detali.
Ale wszystko powoli zaczyna tworzyć całość i nawet mąż , który po szafie i skrzyni kręcił nieco nosem, zaczął aprobować i szukać co tu jeszcze trzeba przerobić na biało.
I po raz kolejny jest zdziwiony , że jednak ładnie wygląda choć sobie tego nie wyobrażał.
Wyobraźnia facetów też coś :)))))
A oto wstępny efekt.
Na początku było tak:
Teraz jest tak
Srebrny kiedyś okap też zmienił kolor i teraz pasuje do całości
A w całości jeszcze nie lakierowanej prezentuje się tak
Żeby klimat był zachowany moja kochana Qrka Domowa uszyła mi nowe rolety
Jak to Qrka z całą dbałością o szczegóły
Oczywiście niezawodne transfery nitro
I w całości
Całość dopełniają suszone ziółka.
No ale jeszcze dużo roboty, a idąc za ciosem postanowiłam zrewolucjonizować także salon :))))
Boję się że jak się rozpędzę to przebielę dom na zewnątrz, a nie jest to niemożliwe bo jest drewniany :))
A zawodowo zrobiłyśmy niedawno indywidualne szkolenie z decoupagu 3D z zastosowanie folii sospeso .
Pani Bogusia wykonała przepiękną broszkę i naszyjnik
A w około wiosna i prace ogrodowe trwają w najlepsze.
Pierwszą ich ofiarą jest mój kręgosłup, wysunięty dysk i przymusowy wypoczynek w łóżku.
Ale jak tu się opanować kiedy taka piękna pogoda.
Wszystkim życzymy słonecznego i przyjemnego następnego tygodnia.